32 tydzień ciąży


Piszę tą notkę w wielkim pośpiechu, ostatnio nie mam czasu pozbierać myśli. Sprawy związane z przeprowadzką, ciągłe zmiany sprawiają, że zapominam już w którym tygodniu ciąży jestem. Stąd też i na blogu trochę głucho. Każdy dzień przybliża mnie do momentu w którym stawie czoła swoim największym demonom, aby raz na zawsze zostawić je na sali porodowej. Czekam na dzień, w którym na Świat przyjdzie mój mały wybawca. Istotka, której duszyczka teraz gdzieś tam krąży, jeszcze we wszechświecie i czeka na całą moją miłość. 


 


Brakuje mi kontaktu z naturą. Dziś po długim czasie, w końcu mogłam złapać chwilę oddechu i nabrać siły na następne dni. Las jak zwykle nie pozostał obojętny na moje potrzeby. Magiczny taniec spadających zgrabnie liści sprawił że na krótką chwilę połączyłam się z duchem drzew. 





Arbuzową czapkę na specjalne zamówienie zawdzięczam FINKE
www.finkewear.com